Ostatnio miałem przyjemność towarzyszyć Ani i Pawłowi w ich wspaniałym Dniu Zaślubin. Muszę przyznać że foty same wyskakiwały z aparatu, tak się dzieje tylko wtedy kiedy między małżonkami naprawdę iskrzy. Ta sesja to była sama przyjemność, warto było wcześnie wstać żeby mieć dla siebie poranny Kraków a że Słonko dopisało reszta była tylko zabawą… i to jaką !
Aniu i Pawle bardzo dziękuję za Wasz czas i świetny humor.