18.06 Jedziemy na spotkanie jednego z najsłynniejszych landmarków Islandii, oczywiście mowa o pięknym stożku wulkanu Kirkjufell znajdującym się na półwyspie Snæfellsnes. To tu na tym półwyspie rozgrywa się akcja powieści Juliusza Verne „Podróż do wnętrza Ziemi ” -widoki zapierają dech w piersiach. Oczywiście przez to miejsce przewalają się tłumy ludzkie czego nie widać na pięknych fotografiach i doprawdy ciężko o miejsce z którego można dobrać ładny kadr. Mi się udaje. Ruszamy dalej, szukając noclegu trafiamy na camping z hotelem oraz jedno z najstarszych islandzkich ciepłych źródeł Guðrúnarlaug, historia uczy że mieszał tu ród z Laxdalu. Samo kąpielisko jest niezwykle małe może ma z 3 metry średnicy, naraz może się tu zmieścić tylko kilka osób. Gorące źródełka pełniły bardzo ważną społeczną funkcję -niczym irlandzkie puby zbliżały do siebie sąsiadów, były miejscem wymiany plotek a czasem także ważnych informacji. Poznajemy Kanadyjczyków, nasz akcent pięknie wygładza piwo wiking 2.2 procenta. Sam camping ma marne wyposażenie, brak tu prysznica i działa tylko jedna toaleta – za to położony jest bardzo przyjemnie wśród zieleni. Kolacje to do wyboru stek barani z grilla lub porcja łososia.
Zostaw komentarz